Dlaczego kot mruczy? Czy jest tylko to wyraz zadowolenia? W jakich sytuacjach możemy usłyszeć ten uspokajający dźwięk? Koty są jedynymi zwierzętami, które potrafią mruczeć, a to jak i dlaczego to robią badało już wielu naukowców. Przeczytajcie, co udało się ustalić.
Jak to się dzieje, że kot mruczy?
Mruczenie kotów jest zjawiskiem wyjątkowym w świecie zwierząt. Co więcej, nasze domowe koty mruczą inaczej niż koty dzikie, na przykład tygrysy lub lwy. Te drugie wydają z siebie bulgoczący pomruk. Nasi pupile zaś potrafią mruczeć w trakcie wdechu i wydechu. Gdy mruczą, drży całe ich ciało. Potrafią to robić przy zamkniętym pyszczku, a młode kocięta podczas ssania mleka. Co ciekawe, nie męczą się podczas mruczenia, a więc mogę to robić baaardzo długo. A więc jak to się dzieje, że koty mruczą? Na to pytanie nadal nie ma jednoznacznej odpowiedzi! Ostatnie teorie głoszą, że mruk powstaje poprzez odbijanie się o siebie fałd głosowych, natomiast nie zostało to jeszcze na 100% udowodnione. Inne teorie to: uciskanie głośni przez krtań, przepona, tętnica czy nawet fałdy skóry. W 80. Latach XX wieku naukowcy wyzwolili mruczenie przez stymulację mózgu, co udowodniło, że sterowane jest ono przez układ nerwowy. Ale nie wyjaśniono dokładnie, gdzie powstaje pomruk.
Dlaczego kot mruczy?
Kot mruczy, gdy jest zadowolony! Pierwsza odpowiedź, która nasuwa się. I jest to oczywiście prawdą, ale nie tylko. Mruczeć potrafią już koty trzytygodniowe. To właśnie dzięki mruczeniu podczas ssania mleka, ich matka wie, że wszystko z nimi w porządku, a pokarm trafia tam, gdzie trafiać powinien. Ciekawostką jest, że podczas porodu kotka również mruczy. Poród jest niewątpliwym wysiłkiem dla kota oraz stresem – ciężko więc powiedzieć, że mruczy z zadowolenia. Kiedy więc kot mruczy? Również to pytanie pozostaje bez jednoznacznej odpowiedzi. Naukowcy twierdzą, że głównie wtedy, gdy:
– czują się dobrze i komfortowo,
– próbują się uspokoić same siebie,
– uspokajają innych,
– koją ból,
– komunikują się z sobą albo z człowiekiem.
Mruczenie kota rozluźnia i wspiera zdrowie
Uspokojenie i rozluźnienie – te dwa główne cele przyświecają mruczeniu kota. Podczas mruczenia uwalniana jest serotonina czyli hormon szczęścia. Oddziałuje on pozytywnie na układ nerwowy. Dzięki temu kotu łatwiej się uspokoić, wyciszyć, czy nawet przetrwać ból. Niektórzy twierdzą nawet, że to właśnie mruczeniem można wytłumaczyć fakt, że koty szybciej niż na przykład psy, dochodzą do zdrowia po operacjach czy złamaniach kończyn. Uważa się, że mruczenie może być formą autoterapii. Podobnie jak trening wibracyjny stosowany na przykład u sportowców – wzmacnia mięśnie, kości i stawy.
Czy mruczenie kota wpływa na człowieka?
Czy jest coś przyjemniejszego niż kot leżący na kolanach i delikatnie pomurukujący? Opiekunowi i miłośnicy kotów, z pewnością zgodzą się, że nie 😊 Również niektóre badania pokazują, że takie dźwięk wycisz i uspokaja ludzi, łagodzi stres, przeciwdziała depresji. Inne śmielsze badania podają, że o 40% zmniejsza się ryzyko zawału serca u kociarzy, zwiększa się odporność, a zmniejsza ból.
Równie ciekawymi badaniami są te, które dowodzą, że koty mają specjalny sposób mruczenia przeznaczony tylko dla ludzi! Dzięki niemy budzą w opiekunach odruchy matczyne czy ojcowskie. Dzięki temu łatwiej im dostać to czego potrzebują czyli miłość, uwagę i …. jedzenie 🙂
Przeczytaj również: Dlaczego koty fuczą, syczą